Mocna rączka sędziego
„Pędzący na szosie koń, krowa, czy nawet pies — jest największym wrogiem kolarza. Ileż to już razy te miłe skądinąd zwierzątka spowodowały nieprzyjemne kraksy i upadki. Na II etapie koło miejscowości Wiązowna tuż przed czołówką wyskoczyła krowa. Natychmiast z jednego wozu wyskoczył olsztyński sędzia p. Władysław Rusiecki. Potężny to mężczyzna. Ponad 100 kg żywej wagi. Jego „rączka” jest niewątpliwie bardzo cięta. Krowa otrzymała dość potężny cios sędziowską chorągiewką. Współczujemy biednej krówce! Wieczorem w kwaterach śmiano się z p. Władysława, że był w tej sprawie telefon z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.”