POKONAĆ WIRUSA (KORONAWIRUSA)
Po raz pierwszy i mam nadzieję że ostatni Międzynarodowy Wyścig Kolarski Dookoła Mazowsza otwierał sezon wyścigów umiejscowionych w kalendarzu imprez światowych UCI. Sytuacja niepowtarzalna, ale pamiętajmy czemu to zawdzięczamy. 63. edycja przeprowadzona została dzięki determinacji organizatorów i zdecydowanemu wsparciu samorządów mazowieckich, o których jeszcze napiszemy. Ogromne zainteresowanie, poparte presją mediów, które czekały na news’a w wiadomej sprawie. Byłem przekonany i wielokrotnie to prezentowałem, że na równo z wirusem mogą zagrozić bezpieczeństwu wypadki losowe. Imprezie, która była bacznie obserwowana przez UCI, niepowodzenie mogło utrudnić dalszą realizację kalendarza światowego.
Wyścig wystartował. I już na 1-szym etapie wydarzył się incydent, który spowodował neutralizację etapu, i to 21 km do mety. Wiemy, że zakończenie dochodzenia jeszcze potrwa, bardzo współczujemy poszkodowanemu. Ale też szkoda kibiców Gminy Teresin, bo wyścig rozgrywał się niezwykle interesująco od strony sportowej. Wszystkich rozczarowanych przepraszamy. Przeprosiny i podziękowania składamy również dla władz Gminy Teresin z wójtem Markiem Olechowskim na czele, którzy zaistniałą sytuację przyjęli ze zrozumieniem. Gmina wszystkie czynności związane z organizacją etapu przygotowała profesjonalnie.
Następne etapy przeprowadzone zostały bez tak drastycznych przypadków losowych, na wysokim poziomie rywalizacji sportowej. Nadmienić należy, że na etapie jazdy indywidualnej na czas padający deszcz nieco wypaczył wyniki, bowiem najlepsi startowali już w bardzo trudnych warunkach. Można powiedzieć, że 63. edycja była kwintesencją tego co charakteryzuje ten wyścig, ażeby wygrać trzeba było mieć trochę szczęścia. Zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem był Niemiec Felix Gross.
Wygrał natomiast cały wyścig Michael Kukrle z ekipy Elkov Kasper, najlepiej zorganizowanej, jadącej bardzo dobrze taktycznie, która potrafiła „dowieźć” lidera do mety wyścigu. Należy tu podkreślić, że w 63-letniej historii naszego wyścigu Kukrle jest dopiero czwartym zagranicznym kolarzem wygrywającym klasyfikację generalną.
Honoru Polaków skutecznie broniła ekipa Mazowsze Serce Polski wygrywając klasyfikację drużynową.
Z zainteresowaniem obserwowałem ubiegłorocznego zwycięzcę Stanisława Aniołkowskiego. Moim zdaniem mógł walczyć o zwycięstwo, miał pecha do pogody na czasówce i chyba trochę słabsze wsparcie jeszcze mało doświadczonych kolegów w ekipie.
Dla mnie bohaterami tegorocznej edycji są samorządy mazowieckie, które nam zaufały: Patronat Honorowy Marszałka Adama Struzika, Burmistrzowie Grodziska Mazowieckiego – Grzegorz Benedykciński – i Kozienic – Piotr Kozłowski, Starosta Grodziski Marek Wieżbicki, Wójt Teresina Marek Olechowski. Podziękowania dla policji z powiatów Sochaczewa, Grodziska Maz., Kozienic oraz druhowie OSP. Ukłony dla moich przyjaciół Ryszarda Karpula, Daniela Chądzyńskiego, Roberta Marciniaka, Wieśka Wełniaka. Firmie KROSS dziękuję za ufundowanie nagrody głównej, wysokiej jakości roweru szosowego. Zespołowi organizacyjnemu Małgorzacie Szyller i Adamowi Głazowskiemu, najlepszym komentatorom w Polsce Stanisławowo Brzósce, Tomkowi Jarońskiemu i Włodkowi Reznerowi. Doskonale poradził sobie zespół sędziowski którym świetnie zarządzała Simona Davidkova. Oraz wszystkim których tu nie zdołałem wymienić.
W 2020 roku obchodzimy 100-lecie PZKol. Szkoda że Związek nie skorzystał z okazji do promocji tego wydarzenia. Podpowiadam, będą jeszcze inne ważne wyścigi polskie, może tam?
Ze sportowym pozdrowieniem. Marcin Wasiołek
Fot. Ola Andrzejewska