Historia Memoriałów związana jest niestety zawsze z utratą kogoś cennego. Dla nas takim człowiekiem był niewątpliwie Andrzej Trochanowski, jeden z najwybitniejszych polskich trenerów. Urodził się 7 października 1932 w Warszawie, na początku lat 50. rozpoczął karierę sportową w maleńkim klubiku LZS Jelonki, później przez OWKS Lublin, trafił do Legii Warszawa i z tym klubem był związany do ostatnich chwil życia.
Będąc zawodnikiem odniósł wiele sukcesów, reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w 1957 r. Był mistrzem Polski w wyścigu ze startu wspólnego w latach 1956-57 oraz przełajowym mistrzem Polski w 1958. Dwukrotnie, wraz z kolegami z legii, sięgał po złoty medal mistrzostw Polski w wyścigu drużynowym (wtedy to był dystans 100 km).
Czynne uprawianie sportu zakończył w 1964 i wówczas rozpoczął karierę trenerską. Osiągnięcia Andrzeja w roli trenera ….przebiły Jego sukcesy jako zawodnika. Dla kolarzy Legii rozpoczął się złoty okres. Cechowało Go, to przyznają wszyscy, niesamowita intuicja, olbrzymia praktyka, duża fachowość. Legioniści pod Jego wodzą mieli niemal monopol na wygrywanie drużynowych mistrzostw Polski. „Drużyna, to podstawa kolarskiego abecadła” – mawiał „Trochan”, jak go wszyscy nazywali. I chyba dobrze się stało, że nie dożył czasów, kiedy „drużynówka” znikła z programów mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.
W Legii, pod jego pieczą, dojrzewali najlepsi kolarze lat 70. i 80. Przychodzili do wojska nieopierzeni i tu, pod solidną ręką pana Andrzeja, z żółtodziobów wyrastali na tytanów szos. Wspomnijmy tylko nazwiska tych najwybitniejszych, bez których polskie kolarstwo byłoby o wiele uboższe w sukcesy: Stanisław Szozda, Janusz Kowalski, Jan Jankiewicz, Czesław Lang, Zbigniew Szczepkowski, Lechosław Michalak, marek Lesniewski, Sławomir Krawczyk, Zbigniew Ludwiniak…
W latach 70. Andrzej współpracował z trenerami kadry narodowej, odpowiadając za przygotowania ekipy na 100 km (słynna drużynówka) do mistrzostw świata. Był prawą ręką legendarnego Henryka Łasaka – twórcy potęgi polskiego kolarstwa. W 1979 na Balu Mistrzów Sportu „Trochan” uhonorowany został, razem ze Zbigniewem Ruzinem, tytułem Trenera Roku.
Prywatnie był przesympatycznym człowiekiem, chętnie udzielając porad młodszym kolegom po fachu. Lubił ostro dyskutować, rowery kochał ponad wszystko. Do końca, zmagając się z okrutną chorobą, interesował się sprawami kolarstwa w Legii, jeździł na wyścigi… Niestety 27 czerwca 1988 zakończył się Jego wyścig z życiem.
A dla nas rozpoczął się wyścig o pamięć o tym zacnym człowieku. Już w 1989 roku został zorganizowany I Memoriał Andrzeja Trochanowskiego z udziałem zawodników krajowych. Start nastąpił na ul. Puławskiej, trasa prowadziła wokół Warszawy, a meta była w kultowym miejscu na ul. Myśliwieckiej przy kortach CWKS Legia. W następnych latach przeprowadzany był w Warszawie lub okolicznych miejscowościach, głównie jako kryterium, najczęściej w obsadzie międzynarodowej.
Sytuacja zmieniła się diametralnie z chwilą gdy organizator otrzymał z UCI prawa do tytułu, a wyścig został umieszczony w kalendarzu światowym w kategorii 1.2, co oznacza możliwość rozgrywania go jako wyścig klasyczny (1-dniowy) w obsadzie co najmniej 5 ekip zagranicznych. Impreza z chwilą wejścia do kalendarza UCI ma stały termin 1 maja.
Wyścig rozgrywał się głównie na Mazowszu m.in. przez wiele lat w Wyszkowie, a także w Legionowie, Piastowie, w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Od 7 lat odbywa się w miejscowości Baboszewo w pow. Płońskim. Miejscowy samorząd wokół tej imprezy zintegrował wielu współorganizatorów i instytucji wspierających, głównie okoliczne samorządy oraz firmy. Zawodom patronuje Marszałek Województwa Mazowieckiego Pan Adam Struzik.
Również silnie utożsamiają się z wyścigiem mieszkańcy Baboszewa. Odległość 80 km od Warszawy, jak i fakt że termin jest zawsze w czasie tzw. „długiego weekendu majowego”, powoduje, że przyjeżdża duża grupa kibiców z Warszawy. Każdorazowo przygotowywany jest przez miejscowy samorząd oraz instytucje kulturalne powiatu płońskiego ciekawy program imprez towarzyszących.